Biegnąc przez łąkę, wiatr muska me skronie.
Włosy falują, wolnością spełnione.
Ręce i nogi nabierają szybkości.
Całe ciało przyśpiesza, w jednolitej trwałości.
Mijam lasek za rzeką i górską dolinę.
Pachnące zioła na skarpie i leśną leszczynę.
Zapach lasu orzeźwia, oddech świeżości.
Jeszcze głębszy wdech, ku ciała radości.
Zieleń lasu połyskująca w świetle promieni słońca.
Szum rzeczki uspokaja myśli, biegnące bez końca.
Na chwilę przystaję, łapię oddech świeżości.
Łyk wody ze źródełka, poczucie wolności.
Jutro tu wrócę, dla własnej radości.
Las mnie przywita, ma wielu gości !!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz